Tanew Harasiuki- Staromieszczanka Stare Miasto 4:2
Waliłko x 4
Kiedy na boisku spotyka się drużyna nie grająca o awans i utrzymanie z drużyną walczącą o utrzymanie, trudniej jest zmotywować się tej pierwszej i nie ważne czy jest to polska A klasa czy angielska Premier League. Ta zasada obowiązuje w każdej lidze i bardzo często w roli faworyta meczu występuje drużyna bardziej zmotywowana.
Więcej w rozwinięciu...
Dziś, w przedostatniej kolejce A klasy nasza „Tanew” zagrała z mającą nóż na gardle Staromieszczanką Stare Miasto.
Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze. W pierwszym kwadransie Damian Wójcik dwukrotnie stanął przed szansą otwarcia wyniku. W około 20 minucie, po drugiej stronie boiska sędzia podyktował wątpliwy rzut karny dla gości. Przed jego wykonaniem trener przyjezdnych w zaszyfrowany sposób głośno podpowiadał swojemu zawodnikowi jak ma strzelać. Dzięki temu stojący w bramce „Tanwi” Kania dowiedział się jak zostanie wykonana „jedenastka” – został na linii i obronił strzał z jedenastu metrów.
Pięć minut później goście wymienili kilka szybkich podań przed naszym polem karnym, dzięki którym napastnik gości znalazł się w dogodnej sytuacji i zdobył pierwszą w tym meczu bramkę. 0-1.
Goście cieszyli się z prowadzenia zaledwie kilka minut – kapitalnym podaniem popisał się Baryłka, a do wyrównania doprowadził będący w sytuacji sam na sam z bramkarzem Jakub Waliłko (ten, który był indywidualnie kryty od pierwszych minut). 1-1.
W około 30 minucie goście znów przeprowadzili kilka szybkich podań przed naszą szesnastką i ponownie wyszli na prowadzenie. 1-2.
Na boisku nasi zawodnicy nie byli zadowoleni z pracy sędziego oraz niepotrzebnie reagowali na zaczepki piłkarzy gości co skutkowało żółtymi kartkami. Poza boiskiem również niepotrzebnie prowokował trener „Staromieszczanki”. W przerwie meczu nasi piłkarze starali się opanować złe emocje, które przerodziły się w podwójną motywację.
Po zaledwie 10 minutach od rozpoczęcia drugiej połowy, „Tanew” odwróciła wynik spotkania. Do wyrównania doprowadził strzałem głową Waliłko (idealne dośrodkowanie Młynarskiego za linię obrony), a kilka minut później ten sam zawodnik skompletował hat-tricka (podanie od Damiana Wójcik) i wyprowadził „Tanew” na prowadzenie. 3-2.
W drugiej części gry piłkarze ze Starego Miasta nie stwarzali większego zagrożenia pod naszą bramką i do wyrównania nie doprowadzili. Ze strony gospodarzy groźnie jeszcze strzelali m.in. Pierścionek (poprzeczka), Wójcik i Rębacz.
Wynik meczu ustalił w 90 minucie Jakub Waliłko (podanie od Mateusza Rębacz) – strzelec wszystkich czterech bramek dla gospodarzy. 4-2.
Był to ostatni mecz u siebie w tym sezonie.
W tym roku nasi piłkarze dokonali nie lada sztuki - wygrali w Harasiukach wszystkie 8 meczów.
"Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!"
#pasca22