Mecz wyglądał dokładnie tak jak się tego spodziewaliśmy, Azalia ładnie rozgrywała piłkę, ale to my stwarzaliśmy groźniejsze sytuacje. W pierwszych kilkunastu minutach trzy razy sprzed szesnastki próbował Kuba Waliłko, raz groźnie strzelał też Łukasz Pawęzka, piłka jednak nie chciała wpaść do siatki. Po dwudziestu minutach gry goście otrzymali rzut rożny, a piłka trafiła do jedynego niepilnowanego zawodnika, który głową skierował ją do bramki, 0:1.

Odpowiedź przyszła kilka minut później. Z lewej strony piłkę od Kuby Młynarskiego dostał Damian Oleksak, przyjął ją na pełnej szybkości, wpadł z nią w pole karne i pokonał bramkarza gości, 1:1!

Po chwili cieszyliśmy się jeszcze bardziej, bo udało się nam wyjść na prowadzenie. Jacek Pieróg wykonał długie podanie na Damiana Wójcika, ten przyjął futbolówkę i oddał niegroźnie wyglądający strzał. Bramkarz Azalii nie popisał się przy swojej interwencji a piłka przekroczyła linię bramkową, 2:1! Takim wynikiem zakończyliśmy pierwszą połowę.

Druga część gry zaczęła się dla nas bardzo dobrze. Podczas gdy goście rozgrywali akcję w obronie, Kuba Waliłko przeczytał zagranie jednego z zawodników, przechwycił piłkę i popędził z nią w kierunku bramki, gdzie w sytuacji sam na sam, uderzył tuż obok słupka, 3:1! Bramka z dedykacją dla synka naszego prezesa Marcina Krasnego - Filipa, który niedawno przyszedł na świat, gratulujemy! Zdobyta bramka, dała nam więcej spokoju i pozwoliła lepiej kontrolować mecz. Nasza drużyna nie skupiła się jednak na utrzymaniu wyniku i zobaczyliśmy jeszcze kolejne gole. 

Długie zagranie na Damiana Wójcika, Damian zagrał od razu za obronę, do piłki dopadł Paweł Tryka i podwyższył wynik na 4:1! Drużyna z Brzózy Królewskiej była wyraźnie zniechęcona takim obrotem sprawy. Mimo, że dobrze operowali piłką, to w żaden sposób nie potrafili przekłuć tego na okazje bramkowe. 

Problemów ze stwarzaniem sobie sytuacji nie mieli natomiast nasi piłkarze. Piąta bramka padła po sprytnym podaniu Kuby Waliłko do Damiana Wójcika. Damian znalazł się na czystej pozycji i lewą nogą zmienił wynik na 5:1!

Ostatni gol w meczu padł po kolejnym długim podaniu z obrony. Wojtek Lewkowicz zagrał piłkę w środkową strefę boiska, walczący o nią środkowi pomocnicy minęli się z nią na czym skorzystał Damian Wójcik, który znalazł się na czystej pozycji i ustalił wynik na 6:1, kompletując hat-tricka!

Bardzo dobra gra całej drużyny i 17 bramek strzelonych w dwóch ostatnich meczach- to może się podobać. Po dzisiejszej wygranej zrównaliśmy się pod względem zdobytych punktów z Francesco Jelną, ale lepszy bilans bramek i bezpośrednich spotkań powoduje, że to Tanew znajduje się na czele tabeli! Wielkie brawa dla całej drużyny, za tydzień walczymy w Sójkowej o utrzymanie swojej pozycji!
 

• Komentarzy [6]
• czytano: [650]
• DO